Obserwatorzy

poniedziałek, 22 lipca 2019

Wakacje, wakacje...

Urlop spędzony bardzo aktywnie: serwetki na łapacza oraz chusta virus (zabrakło mi koloru na wykończenie). Wszystko powstało w czasie wolnych chwil podczas wyjazdu w Tatry. Byłam na Morskim Oku i na Kasprowym Wierchu oraz na ścieżce nad koronami drzew, wszystko na własnych nogach. Nie podejrzewałam, że dam radę, a teraz jestem bardzo dumna z siebie. Czas nie był też najgorszy, chociaż synowie pokonywali trasę prawie biegiem. Cieszę się, że spróbowałam.